Lubię przeglądać blogi, w których ludzie opisują, jak zmieniają swoje domy we wnętrza „z klimatem”. Czasami pomysły są tak zaskakująco proste, że zastanawiam się, jak mogłam nie wpaść na nie.
Lubię oglądać doniczki, dywaniki, dzbanuszki, świece, ramki, obrazy… właściwie to jest niekończąca się lista. Te wszystkie małe duperelki, które gromadziła bym kilogramami, stanowią przecież o indywidualności każdego wnętrza.
Co zrobić jednak, kiedy mieszka się w przyciasnej kawalerce, łóżko zajmuje jedną szósta jedynego posiadanego pokoju a sufit znajduje się ponad trzy metry nad podłogą? Należy wykorzystać przestrzeń nad głową.
Tak więc w sobotę wybudowaliśmy antresolę. Oprócz dobrych chęci, narzędzi i materiałów nie posiadaliśmy nic poza tym. Żadnej dobrej rady, żadnego przygotowania ani potrzebnej wiedzy. Zresztą – wcale tego nie oczekiwaliśmy.
Wspólnymi siłami zbudowaliśmy solidną antresolę o szerokości i wysokości metra osiemdziesięciu centymetrów a długości trzech metrów trzydziestu ośmiu centymetrów. Na górze w poprzek wyspałyby się teraz trzy rodziny.
Jestem dumna z naszego dzieła i z nas, że daliśmy radę.
Niżej prezentuję migawki z budowy:)
Skrzatka said:
To niezwykłe (lub być może typowe): taki sam układ z antresolą jest u mojej przyjaciółki: umiejscowiona nad drzwiami do pokoju, schody podobne do drabiny po lewej przy ścianie, za schodami ikeowski regał piwniczny (ivar) z książkami, pod antresolą stół i krzesła. Zapewne i Wasze okno jest naprzeciw drzwi, co niejako wymusza kompozycję.
Uwielbiam ten pokój i życzę Wam, żebyście i Wy czuli się w swoim świetnie, żeby dobrze się spało na pięterku (zawsze się obawiam, że może tam być duszno), a przestrzeń tajemniczo się rozszerzała, kiedy potrzeba!
Piękne czasy nastały, że nie jest problemem kupić gotowe elementy, wygładzone, przycięte na wymiar deski, słupki, schody. Antresola, którą wspominam powstała w drugiej połowie upiornych zaopatrzeniowo lat 80., po ponad 20 latach nadal świetnie się spisuje i jest bardzo kochana przez właścicielkę i użytkowniczkę.
Pozdrawiam
Skrzatka
Kawałek siebie said:
Dziękuję:) Na razie to ciągle nowość i ogromna zmiana; mam nadzieję, że z czasem zrobi się przytulnie:)
podsosnami said:
Wooooow!!! Jaka fajna antresola!!! Nooo, kochana – jestem pełna podziwu!
Ostatnio nie miałam czasu dłuuuugo, żeby po blogach połazić, ale dzisiaj mnie pięknie zaskoczyłaś! Wspaniale, gratuluję z całego serca!!!
No i pozdrawiam najserdeczniej! 😉
Kawałek siebie said:
A ja już właśnie się martwiłam i zastanawiałam, co tam u Was się dzieje, że tak długo nie ma żadnego wpisu. Jesteś jednak, to dobrze:) Pozdrawiam bardzo gorąco!
justyna said:
Hej hej. Baaaardzo spodobał nam się Wasz pomysł. Również przymierzam się do idei łóżka na antresoli, przy czym zastanawiam się czy po prostu kupić coś gotowego, czy tak jak Wy, zbudować swoje wymarzone pięterko…:) mam pytanie techniczne: czy jedynym punktem podparcia waszej konstrukcji są słupki ( wówczas moim zdaniem nie ma prawa się to trzymać) czy wwiercaliście się w ścianę? i czy ewentualnie możecie podać przybliżony koszt tego zakupu? pozdrawiam serdecznie
Kawałek siebie said:
Nie wierciliśmy, bo na ścianach są położone regipsy, nie uniosły by ciężaru. Konstrukcja w żadnym miejscu nie jest przymocowana, ale jest ustawiona na szerokich belkach, które delikatnie wgniotły płytę leżącą pod wykładziną. Może to się wydaje niestabilne, ale w trakcie budowy robiliśmy takie karkołomne próby stabilności antresoli, że gdyby miała się zawalić, już by się to stało. Pod spodem płyty dostały jeszcze dodatkowe mocowanie – nie widać tego na zdjęciach, bo jeszcze ich tam nie było.
Środkowy słupek, który jest „wolny” bo nie stoi przy żadnej ze ścian jest tak stabilny, że nawet przy uderzeniach w niego całym ciałem nie drgnął ani-ani:)
Koszt budowy to około 500-600 zł (bez płyt, bo te mieliśmy za darmo, razem z nimi pewnie by to kosztowało około 1000, może 800zł).
Piotrek said:
Witam!
Bardzo spodobał mi się Wasz pomysł, też bym chciał zbudować podobną antresolę. Teraz pytanie czy dysponujecie może wiekszą iloscią zdjęć, chodzi mi głównie o szerokości belek na których konstrukcja się opiera i jak została przymocowana podłoga.Jakich uzyliście wkrętów, kołków itp.
Pozdrawiam
Rafał said:
witam bardzo mi sie spodobal wasz pomysl, czy macie moze wiecej zdjec jak juz te plyty dostaly dodatkowe mocowanie i jakie to sa plyty ze wytrzymuja tak duzy ciezar? z gory dziekuje za odpowiedz i bylbym wdzieczny za przeskanie zdjec na email pietrow@orange.pl
Kaś said:
Witam,
nurtuje mnie problem duszności. Czy faktycznie jest duszno na „pięterku”? Czy odczuwacie wyższą temperaturę na antresoli?
Pozdrawiam.
Kaś
Kawałek siebie said:
Było znacznie cieplej, ale nie duszno. Jednak dziś na antresoli zrobiłabym bibliotekę, nie sypialnię. Denerwowało mnie ciągłe bieganie po drabinie po każdą zapomnianą duperelę.
krystynka said:
Witam, wiem że po długim czasie od powstania postu, ale możecie powiedzieć jakiego rodzaju drewna i jakie są wymiary drewna oraz skąd je wsiąść( zamawialiście specjalne czy np Castorama) i w ogóle sąd mieliście materiały na wybudowanie tego cuda. proszę o odp na e-mail: krystyna.kaczanowska@gmail.com
jupik1 said:
Super ci to wyszło. Naprawdę bardzo fajnie. Pokój nie jest zbyt wielki, a i tak udało ci się jeszcze więcej miejsca uzyskać, a to znaczy bardzo wiele. I słuchaj. Robiłeś może kiedyś antresole magazynowe, bo o czymś takim teraz myślę. Oczywiście magazyn niewielki, ale i tak nie bardzo wiem jak się za to zabrać…
Kawałek siebie said:
Dziękuję. Antresola już dawno nie istnieje, z jej części powstały łóżka półpiętrowe dla dzieci.
Justyna said:
Hej ☺️
Szukam pomysłu na pokój w bloku dla syna i znalazlam właśnie wasz pomysł na antresolę. Jest piękna ☺️
Mam pytanie. Jaką wysokość ma pokój i ile cm jest to sufitu do antresoli.
Pozdrawiam serdecznie ☺️
Kawałek siebie said:
Wysokość pokoju ok 2,40, przestrzeń nad antresolą 80cm.